Toruńska Liga Kreskowa - Kreski Żużel 2001

Tyrion Lannister

Apeluję do wszystkich drużyny i ich prezesów o odjeżdżanie meczów w terminie. W tej chwili przełożonych są 3 spotkania a zanosi się na kilka kolejnych. Robi się już naprawdę duże zamieszanie. Zaczyna się to, od czego zaczął się upadek ligi przed reaktywacją. Ludzie przestają się starać, żeby odjechać mecz za wszelką cenę i z tego wynikają zaległości.

Dla zobrazowania sytuacji mecze przełożone bądź zagrożone nie odbycie w terminie na dzień dzisiejszy:
z 11.05 VIII kolejka - Vakevatarna -Eastogarna (ten mecz dzisiaj)
z 14.05 VIII kolejka - Sharkgarna - TASK (nie ma nawet propozycji terminu na dzien dzisiejszy!!)
z 25.05 IX kolejka - Tęcza - Sharkgarna (drużyny ustalają termin)
z 28.05 X kolejka - KK-Tęcza (tutaj Tęcza wystosowała zapytanie o przełożenie spotkania)
z 8.06 XI kolejka - Meuarna - KK (Meuarna jakiś czas temu wystosowała prośbę o przełożenie - terminu póki co nie ma)
z 11.06 XI kolejka - Sharkgarna - Vakevatarna (tutaj na razie informacji o przełożeniu nie ma, niemniej założony wątek z jego treścią sugeruje, że coś takiego może mieć miejsce)

Terminarz był znany, i układany zgodnie z prośbami prezesów! zdaję sobie sprawę, że życie weryfikuje dostępność w różnych dniach ale szanujmy się i zróbmy co się da aby mecze odjeżdżać w terminie!!

Soprano

Szanowni Koledzy, jesteśmy świadkami zatrucia ligi i pierwszego kroku ku jej likwidacji. W związku z tym oficjalnie zapowiadam, że od jesieni Vakevatarna (o ile przystapi do rozgrywek) w trakcie sezonu nie zgodzi się na przełożenie ŻADNEGO meczu pod żadnym pozorem!

Nie ważne, czy przykładowo Sharkgarna dostanie za to walkowera, czy Eastogarna pojedzie bez Masa, czy Meurana straci szansę na historyczny medal. Z punktu widzenia rywala prośba o przełożenie meczu to pewnego rodzaju szantaż. Takie sprawy nie powinny i nie mogą go wzruszać.

Zachęcam wszystkich do przyjęcia podobnego stanowiska.

Lee

Eeee???? Marcin co Ty piszesz..Aż tak bym nie dramatyzował...Umówmy się liczba przełożonych meczów nie jest aź tak wielka na tle całego sezonu.A drużyna która robiła to najwięcej razy ..dobrze dla ligi że udało jej się ten sezon dojechać prawie do końca.Znam jaki system panuje u Nas i jak trzeba się nagimnastykować...aby mecze się odbywały w wyznaczonym terminie. Rozumie Ciebie jako osobę która osiągnęła w kresach wszystko i być może nie masz już ciśnienia na wynik przy słabszej postawie Twojej drużyny w tym sezonie. Ale chyba logiczne jest skoro kreski każdemu z Nas dają kurna dużo emocji to chcą prawdopodobnie najważniejszy mecz jechać w pełnym składzie..Więc pfififififfififififififififififififififififfifififif for you!

Fred

Kim, liga po reaktywacji została zbudowana na zasadzie "nie ma, że Soprano nie może". Oczywiście Tony był tutaj tylko przykładem.

Od tego zaczął się kryzys i upadek ligi - od kombinowania jak by tu pojechać w optymalnym zestawieniu i przekładania meczów na Świętego Nigdy... Aż sezon się skończył i meczów nierozegranych było prawie tyle co rozegranych. Zaczęły się oskarżenia, szukanie winnych (jedni zrzucali na drugich), walkowery, obustronne walkowery i inne cuda. Problem polega na tym, że nie zawsze da się zebrać optymalne zestawienie z obu stron, a i warunki rozgrywania meczów (sztywne terminy uzgodnione z LSC) powodują, że musimy sobie narzucić pewien rygor. Ten system nie może być uzależniony od tego czy ktoś jedzie akurat o medale czy wyłącznie dla frajdy. Dlatego albo chcemy mieć stabilną ligę i cieszyć się kreskami tak długo jak to możliwe albo godzimy się na odstępstwa i liga prędzej czy później padnie na pysk. Bo skoro A przełożyli mecz, żeby jechać w pełnym zestawieniu to B też będą potem chcieli przełożyć bo w poniedziałek zawodnik Y nie może.

Możliwość przekładania meczów powoduje, że zmniejsza się determinacja do odjeżdżania ich w terminie. Po to wprowadzaliśmy z/z, żeby zmniejszyć ryzyko niemożliwości wystawienia składu.

Lee

Fred ja to wszystko Wiem i nad wyraz szanuję.Sam po sobie wiem jak ustawić sobie tydzień pod kreski.(jechałem w wszystkich meczach od powrotu do ligi)..My jako Meu naprawdę dobrze ulożylismy sobie plan życia i pracy pod terminarz...Ale skoro mamy narazie na mecz pon 8.06.15 r 4 zawodników to mamy chyba możliwość zaproponowania WAM alternatywnego terminu. ..Tak czy Nie?

el_doypa

Dlaczego przez pół sezonu czekaliśmy na mecz pierwszej kolejki KK-Vake? Wszyscy wiemy, że czekaliście na możliwość pojechania w optymalnych składach. Ja też jestem za ścisłym przestrzeganiem terminów, ale stosujmy się do tego wszyscy od początku do końca.

kalosz_meu

Panowie,

w nieco mniej emocjonalnym tonie - jako, że padła nazwa naszej drużyny pragnę się odnieść:

1. w tym sezonie jest jedna drużyna, która notorycznie przekłada mecze. Przed sezonem odeszło z niej kilku zawodników i było wiadomo, że będą mieli problemy ze składem. Dlatego też postulowałem, żeby ci którzy mają po 10 ludzi w swoich kadrach wypożyczyli im kogoś - stanęło na tym, że nasz Rojsson ich wzmocnił i jeżdżący u nas Czarny.

Inna sprawą jest, że obaj u nas nie mieli już miejsca, bo ciągle im nie pasowało.

Nie miejmy więc pretensji do Sharków, a postarajmy się zrozumieć.

Na pewno po sezonie trzeba usiąść i się nad tym zastanowić, bo jeśli drużyna ciągle przekłada mecze to trzeba zadać pytanie czy ma to sens. Jeśli jest tam kilku chętnych do jazdy, to trzeba pomyśleć jak uzupełnić jej skład i czy reszta drużyn może w tym jakoś pomóc - ale to jest rozmowa na spotkanie prezesów po sezonie.

2. Chciałbym przypomnieć Vake, że też mecze przekładała (chociażby wspomniany przez Doypę mecz z KK, a wypytywała pół ligi o przekładanie kolejnych meczów...), nikt nie robił problemu. Trochę więc mniej egoizmu!

3. Meuarna w tym sezonie przekłożyłą 2 mecze - z Sharkami kiedy ONI nie mogli jechać (byliśmy w LSC mimo to i sobie potrenowaliśmy) oraz z Bombą, przy obopólnej zgodzie, a wszystko odbyło się bez większych problemów - mecz został rozegrany.

4. Teraz z KK mamy problem, bo ja pracuję w Zielonej Górze (i często przyjeżdżam z niej tylko na mecze) - w poniedziałki mam zajęcia, których nie da się przełożyć, dlatego generalnie jeździmy w czwartki.
Teraz Fidelsson pojechał do Holandii, a Stevensson też ma wyjazd firmowy. W tej chwili kombinujemy, żeby któryś z nich mógł wrócić wcześniej/pojechać później, ew. weźmiemy Pytonsena - bo nie ma nawet za bardzo na kiedy przełożyć.

O tym żeby ten mecz był pod inną datą prosiłem na TKSK (wpis z 2.03.2015 w zakładce "nowy sezon"), niestety mój wpis został olany. Prosiłem o zmianę, żebyśmy mogli jechać ten mecz 11.06 i to by nam lepiej pasowało, bo mógłbym przyjechać z Zielonej. Dziś są pod tą datą 2 inne mecze - i tutaj prosiłem o zmianę, to odezwała się tylko Eastogarna (dzięki Bugaj!) reszta temat olała...

Ostatecznie stwierdziliśmy, że możemy jechać beze mnie, ale nikt nie wiedział, że jeszcze dwóch ludzi będzie musiało wyjechać z Torunia. Po drodze wykruszył się Pytonsen, który mając dziecko i pracę nie jest w stanie przychodzić na mecze.

Do tego Meuarna o ew. przekładaniach informuje/pyta/prosi z dużym wyprzedzeniem, tak żeby na spokojnie móc wszystko ustalić.

Tyle dla podejrzewających złą wolę.

5. Moim zdaniem problemu przekładania meczów nie ma, tak samo jak nie ma problemu zz - w obu przypadkach ci co podnosili raban, tak samo szybko jak wypisywali posty, tak samo szybko korzystali z obu instytucji.

Jak wyjmiemy mecze Sharkgarny to zaległości są znikome - dlatego po sezonie trzeba się nad tą kwestią wspólnie zastanowić.

Musi być instytucja przełożenia meczu, bo na serio czasem ktoś nie może - niestety ligą zawodową jeszcze nie jesteśmy i pracować też trzeba...

Kaioh

el_doypa

el_doypa

Nigdy nie uwierzę, że nie czekaliście na możliwość odjechania meczu z Ryanem.

Kaioh

Soprano

1. Do nikogo w sensie drużyny nie mam żadnych pretensji, podałem tylko przykłady konsekwencji bez osobistych wycieczek.

2. Treść posta dotyczy przekładania spotkań w trakcie sezonu. Na spotkaniu "konwentu seniorów" w Kafefajce przedstawiciele KK i SV stwierdzili jasno że nie są w stanie rozpocząć ligi tak wcześnie, jak reszta sobie zyczyła i mecz KK-SV został przesunięty PRZED startem rozgrywek. Tego typu roszady są uzasadnione.

3. Uważam za dwie różne sprawy przekładanie spotkań "na później" i "na wcześniej". Pierwsza akcja terminarz komplikuje, drugia w mojej ocenie usprawnia.
Jeżeli pytanie typu "koledzy, czy chcielibyście pojechać mecz wczesniej" było z naszej strony egoizmem, to chyba nie rozumiem tego słowa. Tym bardziej, że nie było w naszym przypadku żadnego gmerania w terminarzu "bo Alkajos..." Nie mniej aby dla zasady nie ingerować w rozkłąd jazdy, jestem gotów zrezygnować z praktyk odjeżdżania meczów "awansem"

4. Wracając do egoizmu i braku empatii to brak zgody na wszelkie obsuwy może byc tak odbierany, to prawda. Ale dzieki temu zyskujemy gwarancję, że 25% spotkań w sezonie odbędzie się zgodnie z planem, a to już jest z korzyścią dla wszystkich, więc czy aby na pewno egoizm?

Stwierdzenie "nie mogę jechać w meczu" zawsze jest stopniowalne. Na mecze przeciw nam nie przyjedzie ten co nie może "bardzo", a ten kto tylko "trochę" jednak czas znajdzie.

Spoko Kim, mnie nawet w Vakevatarnie nie lubią:>

Lee

Jesteście w porządku:)Lubie sobie czytać:)posty na dość wysokim poziomie intelektualnym:)Dzięki temu się coś dzieje:)I chyba wszystko z Ligą jest ok!!!!!To żyje....

Sutensson

Rekiny w tym sezonie maja całkiem nowy skład i dopiero podczas sezonu wyszło ,że czwartki 18:30 kompletnie nam nie pasuje bo połowa składu ma szkołę lub pracę poniedziałki są ok nie ma problemu a nasz zaległe spotkanie nie były spowodowane tylko z naszej winy Mruga