Toruńska Liga Kreskowa - Kreski Żużel 2001

Reedzyk · Wysłany: Czw 0:35, 22 Mar 2012 Temat postu: Polfinaly - IMT

I Polfinal - 18:30

1. Soprano
2. Holub
3. Woitson
4. Reedzyk
5. Fidelsson
6. Sutensson
7. Kassini
8. Czene
9. Rafaello
10. Goobe
11. Agatek
12. Kaioh
13. Czekajnen
14. Doypa
15. Kristiansen
16. Lukas

II Polfinal 21:00

1. Sullivan
2. Lambert
3. Keedar
4. Bugaj
5. Yozayan
6. Werter
7. R. Rojsson
8. King
9. Alkajos
10. Budziak
11. Studzin
12. Powers
13. Mas
14. Polsson
15. Jonsson
16. Petersen

Prosze potwierdzac, ale bez podawania torow (zostana wybrane przez glosowanie przed zawodami).

Mark Petersen · Wysłany: Czw 1:29, 22 Mar 2012 Temat postu: Potwierdzenie obecności

SieMka ! Potwierdzam obecność w półfinale Wesoly

Jestem w piątek o 21:00. Bye

Soprano · Wysłany: Czw 8:09, 22 Mar 2012 Temat postu:

Zatwierdzono.

Fred · Wysłany: Czw 8:56, 22 Mar 2012 Temat postu:

Powers · Wysłany: Czw 9:05, 22 Mar 2012 Temat postu:

Potwierdzam Wesoly

Mas, już się bój! Wesoly

Rafaello · Wysłany: Czw 9:26, 22 Mar 2012 Temat postu:

potwierdzam

Lambert · Wysłany: Czw 9:41, 22 Mar 2012 Temat postu:

Potwierdzam.

Mas · Wysłany: Czw 10:10, 22 Mar 2012 Temat postu:

potwierdzam

do Powers: <boi.sie> ale nie Ciebie Wesoly

STUDZIN · Wysłany: Czw 10:30, 22 Mar 2012 Temat postu:

potwierdzam 21.00

Kaioh · Wysłany: Czw 11:45, 22 Mar 2012 Temat postu:

Kassini · Wysłany: Czw 14:35, 22 Mar 2012 Temat postu:

Kassini i Czene potwierdzają

ryan · Wysłany: Czw 14:43, 22 Mar 2012 Temat postu: Re: Polfinaly - IMT

Z Upoważnienia Reedzyka, którego ponoć odcięło od internetu, nanoszę zmianę, którą jest zamiana na półfinały pomiędzy King'iem, a Goobe.

Polsson · Wysłany: Czw 16:31, 22 Mar 2012 Temat postu:

Potwierdzam nie podając torów.

woitson · Wysłany: Czw 17:07, 22 Mar 2012 Temat postu:

potwierdził

beffe · Wysłany: Czw 17:09, 22 Mar 2012 Temat postu:

potwierdzam

Lukas · Wysłany: Czw 19:03, 22 Mar 2012 Temat postu:

holub · Gość

potwierdzam

goobe · Wysłany: Czw 19:36, 22 Mar 2012 Temat postu:

Potwierdzam. Piątek godz. 18.30

Kristiansen · Wysłany: Czw 20:03, 22 Mar 2012 Temat postu:

Radeon · Wysłany: Czw 21:25, 22 Mar 2012 Temat postu:

Potwierdzam 21.00.

Sutensson · Wysłany: Czw 22:12, 22 Mar 2012 Temat postu:

potwierdzam

czekaj · Wysłany: Pią 7:17, 23 Mar 2012 Temat postu:

potwierdzam

Tommy Jonsson · Wysłany: Pią 8:25, 23 Mar 2012 Temat postu:

potwierdzam

czekaj · Wysłany: Pią 13:38, 23 Mar 2012 Temat postu:

Fidelsson potwierdza

Reedzyk · Wysłany: Pią 15:43, 23 Mar 2012 Temat postu:

Caly czas nie mam potwierdzen od Doypy i Agatka, ani numerow do nich, a do zawodow pozostalo juz mniej niz 3h. Takze zawodnicy, ktorzy nie awansowali z cwiercfinalow moga rozwazyc przybycie, a nuz bedzie kogos brakowalo...

Sutensson · Wysłany: Pią 15:55, 23 Mar 2012 Temat postu:

Olovsson będzie jak coś Wesoly

Kolaborsky · Gość

Agatek będzie.

Tommy Jonsson · Wysłany: Pią 16:04, 23 Mar 2012 Temat postu:

Doypa bedzie

Jako · Wysłany: Pią 18:36, 23 Mar 2012 Temat postu:

Redzyk... magistrze jeden Wesoly

NÓŻ się w kieszeni otwiera na takiego babola Wesoly

Fred · Wysłany: Pią 18:58, 23 Mar 2012 Temat postu:

Przecież nuż to staropolskie słówko pisane właśnie przez "u", homofon noża (takiego do masła na przykład) Wesoly

Jako · Wysłany: Pią 23:19, 23 Mar 2012 Temat postu:

A przepraszam... Racyja święta Wesoly

Dałem dupska - wzrokowiec, widzę coś co mi nie pasi to od razu walę Wesoly

Człowiek uczy się przez całe życie...

Kaioh · Wysłany: Pią 23:19, 23 Mar 2012 Temat postu:

Rafaello, powiem krótko, trenuj bo jesteś słaby Wesoly

woitson · Wysłany: Sob 1:04, 24 Mar 2012 Temat postu:

Wyniki 1 półfinału: (elitarna, kreski.org, bax4, s12, tsk2)

1. Soprano 102 (25,25,25,11,16)
2. Kassini 91 (20,14,20,25,12)
3. Reedzyk 73 (13,13,9,20,18 )
4. Woitson 66 (16,12,11,13,14)
5. Holub 61 (18,9,13,8,13)
6. Goobe 59 (4,16,12,2,25)
7. Kaioh 53 (11,4,16,16,6)
8. Lukas 52 (12,18,6,14,2)
-------------------------------
9. Rafaello 48 (3,20,18,4,3)
10. Sutensson 44 (7,7,7,12,11)
Czekajnen 44 (2,1,14,7,20)
12. Kristiansen 41 (14,8,2,9,8 )
13. Agatek 36 (1,2,8,18,7)
14. Fidelsson 26 (6,6,4,6,4)
15. Czene 25 (9,3,3,1,9)
16. Doypa 23 (8,11,1,3,-)

ernestbugaj · Wysłany: Sob 1:07, 24 Mar 2012 Temat postu:

półfinał nr 2

tory: TSK2, kreski.org, S12, elitarna, falubaz_jdm

wyniki:

1. Sullivan 89 (13,25,18,13,20)
2. Lambert 84 (18,11,12,18,25)
3. Mas 68 (25,8,4,20,11)
4. Polsson 63 (8,18,20,9,8)
5. Bugaj 63 (7,20,16,7,13)
6. Yozayan 60 (11,12,6,25,6)
7. Alkajos 58 (14,6,8,16,14)
8. R.Rojsson 54 (16,16,7,3,12)
-------------
9. King 52 (12,4,25,2,9)
10. Studzin 46 (6,3,11,8,18)
11. Jonsson 46 (3,2,13,12,16)
12. Werter 44 (20,14,2,4,4)
13. Powers 43 (9,13,14,6,1)
14. Keedar 37 (2,9,9,14,3)
15. Petersen 24 (1,7,3,11,2)
16. Budziak 14 (4,1,1,1,7)

Gratulacje dla finalistów.

Powers · Wysłany: Sob 1:12, 24 Mar 2012 Temat postu:

Ogólnie do dziś (wczoraj właściwie), nie wiedziałem, że IMT to turniej parowy Smile Człowiek się uczy całe życie Smile

Więc gratulacje dla finalistów, zwłaszcza tych parowych Smile

ernestbugaj · Wysłany: Sob 1:17, 24 Mar 2012 Temat postu:

Mas · Wysłany: Sob 11:00, 24 Mar 2012 Temat postu:

dzieki Powers, zdecydowanie nie byl Twoj dzien, cien czlowieka chociazby z cwiercfinalu, wpadnij na final, wez brata Wesoly

Reedzyk · Wysłany: Sob 12:38, 24 Mar 2012 Temat postu:

Polsson · Wysłany: Sob 15:10, 24 Mar 2012 Temat postu:

Misiel, znowu chcesz się wdawać w dyskusję?

Daleki jestem od bronienia Keedara, bo sam takiej postawy nie pochwalam, ale wg mnie to jego decyzja co zrobi (zaniecha ataku, odejdzie szerzej, będzie próbował blokować etc). Pojęcie niesportowego zachowania to nie system zero jedynkowy.

Reedzyk · Wysłany: Sob 15:21, 24 Mar 2012 Temat postu:

To akurat nie ma wiele wspolnego z nasza dyskusja, gdzie rozwazalismy, w ktorym miejscu znajduje sie granica pomiedzy niesportowym zachowaniem a taktyka. Chyba nikt nie ma watpliwosci, ze pierdolniecie w bande znajduje sie bardzo daleko po gorszej stronie granicy?

Osobiscie chcialem jedynie potepic publicznie takie zachowanie, a nie cos sobie szeptac po uszkach.

Powers · Wysłany: Sob 15:23, 24 Mar 2012 Temat postu:

Lambert · Wysłany: Sob 15:57, 24 Mar 2012 Temat postu:

@Powers
Nie zamierzając atakować Twojej osoby, to chyba z ręką na sercu musisz stwierdzić, że awans przegrałeś TY na torze, a konkretnie na ostatnim torze. To co się stało z moimi kolegami z drużyny to drugorzędna sprawa w tej sytuacji.

----

Antycypując Twoją ripostę, odpowiadam: tak, najpierw trzeba liczyć na siebie, swoją dyspozycję, a później (jeśli nie masz nic sobie do zarzucenia) szukać winowajców.

To tak trochę filozoficznie, za co z góry przepraszam.

Pozdrawiam i do zobaczenia w finale.

keedar · Wysłany: Sob 16:09, 24 Mar 2012 Temat postu:

ja ze swojej strony chciałbym napisać: PRZEPRASZAM za to wczorajsze i obiecuje ze w moim wykonaniu to się już nie powtórzy.

STUDZIN · Wysłany: Sob 17:38, 24 Mar 2012 Temat postu:

Powers · Wysłany: Sob 18:52, 24 Mar 2012 Temat postu:

alkajos · Wysłany: Pon 21:08, 26 Mar 2012 Temat postu:

OJ TAM OJ TAM, tak było jest i będzie, raz uda się pomóc w sposób mniej zauważalny innym razem trzeba z premedytacją uderzyć w bandę, pomocą jest puszczenie kolegi z drużyny podobnie jak blokowanie z premedytacją głównego przeciwnika w walce o awans kolegi z drużyny, jakoś nie lamentowałem po finale IMT, że na 5 torze bodajże Bugaj nie wypruwał sobie żył w walce z Goobe w finale B, co pozbawiło mnie medalu, podobnie Goobe z pewnością przeczuwał, że nawet zwycięstwo w finale B da mu tylko matematyczną szanse na pokonanie Lamberta i wywalczenie drugiego miejsca, w momencie gdy finał A zdominowany był, przez zawodników Vake.

Powers · Wysłany: Pon 22:49, 26 Mar 2012 Temat postu:

Tak to wygląda według Ciebie. Według mnie turniej indywidualny, o turniej indywidualny. Tak jak napisał Studzin, z Sharkgarny było 4 i nie zauważyłem ani razu jakiejkolwiek pomocy od kolegi z drużyny, o co mieć pretensji nie mogę, bo każdy jedzie po swoje.

No ale każdy jeździ jak umie...

Soprano · Wysłany: Wto 6:42, 27 Mar 2012 Temat postu:

Byłem idealistą. Sytuacja: kolega X jedzie o pietruszkę, los kolegi Y wisi na włosku. Kolega X ma dług wdzięczności wobec kolegi Y. Jestem realistą.

Jestem przeciw Team Orders, ale żaden przepis nie doda koledze X motywacji.

Lambert · Wysłany: Wto 8:11, 27 Mar 2012 Temat postu:

@Studzin

Oczywiście, że obowiązuje w dwie strony, tu się zgodzę. Ale pragnę przypomnieć turnieje pod egidą Sharkgarny i spojrzeć obiektywnie, co tam się działo. Nie chciałem przywoływać tych zawodów, bo inna ranga, inny skład, ale ponad połowa zawodników biorących udział w turnieju to Rekiny, a na torze działy się "dziwne" rzeczy..

Kaioh · Wysłany: Wto 9:38, 27 Mar 2012 Temat postu:

według mnie sprawa jest bardzo złożona. to nie jest tak, że można powiedzieć, że to zawody indywidualne i wszelka pomoc jest zła, ale nie można też udawać, że to zupełnie normalne.

jakieś tam formy nierównego traktowania różnych rywali w zawodach indywidualnych są według mnie elementem stałym takich zawodów. jedynie kwestią sporną jest skala tego zjawiska.

wzorujemy się na żużlu, tam przykładów jest wiele, więc może przytoczę jeden z najbardziej spektakularnych. Rok 1969, finał kontynentalny eliminacji IMŚ rozgrywany w Ufie. Na starcie 12 Polaków [którzy przeszli tak licznie m.in. dzięki doskonałej współpracy w tym zakresie na wcześniejszych etapach], dwóch zawodników z kraju rad i dwóch reprezentantów Czechosłowacji. W Ufie na 8 miejsc premiowanym awansem 7 zajęli Polacy, karnie przyjeżdżając do mety tak jak w wyniku sytuacji w zawodach nakazał im sztab szkoleniowy. Nie udało się zdobyć kompletu bo Klementiew był świetnie dysponowany.

Oczywiście w żużlu sprawa jest o tyle prostsza, że wiadomo kto to są Ci nasi, a kto Ci inni. Ja w ćwiercfinale IMT po 3 torach mogłem wiele pomagać, bo awans miałem w kieszeni. Tylko kto jest ten mój? Crumpsson bo z KK, HP bo wiele razy spijaliśmy shoty w Kadrze, Lukas bo kolega z nowej drużyny, a może ktoś inny?

W niektórych sytuacjach zawsze mimowolnie ktoś komuś pomoże, chociażby nie blokując go za sobą. Pogódźmy się z tym, tylko pilnujmy żeby nagle zawody indywidualne nie przybrały charakteru drużynowego, żebyśmy nie wypaczyli sensu tej zabawy. Jednocześnie doceniajmy tych, którzy będąc idealistami odbierają najlepszym kumplom nadzieję.

No i na koniec, jeszcze pytanie na dłuższą dyskusję, którą przeszliśmy wewnątrz KK w noc poprzedzającą finał IMT. Mieliśmy tam 6 zawodników, więc każdy chyba wie dlaczego jechaliśmy na GPNorwa. Po prostu przeforsowaliśmy 3 z 5 torów. To, że wyszliśmy na tym jak Zabłocki na mydle to inna sprawa, ale to też jest swego rodzaju jazda drużynowa w zawodach indywidualnych. Zresztą powszechnie praktykowana. Podejrzewam, że zawodnicy każdego klubu jakoś coś przynajmniej próbowali ustalić. W teorii każdy zawodnik miał taki sam wpływ na wybór toru, w praktyce decydowało o tym przede wszystkim KK, oraz Easto, w mniejszym stopniu Vake. Kassini zaś wpływu na wybór toru nie miał praktycznie żadnego.

To w końcu co wolno, a czego nie wolno i co jest gorsze, perfidne, ale widoczne dla wszystkich zjeżdżanie z toru czy dyskretne ugadanie się co do wyboru torów. Sami widzicie, to nie takie proste.